Oglądamy świat z wysoka a tym razem nie z górskich szczytów ale z samolotów
Czy lubicie przygody? My je uwielbiamy! Dziś znów oglądamy świat z wysoka. Tym razem nie z górskich szczytów, ale z samolotów – od szybowców, przez sprytną Wilgę, aż po kilkuosobowego żółtego „smoka”, jak powiedział Janek. Kilkoro z Bonitków leciało pierwszy raz w życiu i jestem z nich ogromnie dumna. Tak samo jak z terapeutek: Eweliny, Larysy i Wiktorii, które fantastycznie ich do tego przygotowały. Znów przekonaliśmy się, że warto przełamywać bariery w naszych głowach, aby zobaczyć ich szczęśliwych.